Minęła piąta w nocy. Ja pracuję, ale niektórzy z was pewnie imprezują w najlepsze bądź są w trakcie powrotu do domu po wypasionej potańcówce.
Z zazdrości pluję w was Cytrynowym jadem. Tak, tym, który wycisnęłam z limonek podanych do waszej tequili.
Jednak, że nie lubię długo chować urazy, macie ode mnie radę, pomoc na (przedklubowe) dobre i na (poklubowe) złe oraz słowo Lemoniadowe na sobotę.
Z zazdrości pluję w was Cytrynowym jadem. Tak, tym, który wycisnęłam z limonek podanych do waszej tequili.
Jednak, że nie lubię długo chować urazy, macie ode mnie radę, pomoc na (przedklubowe) dobre i na (poklubowe) złe oraz słowo Lemoniadowe na sobotę.