sobota, 14 czerwca 2014

TO NIE JEST ARTYKUŁ SPONSOROWANY!

Minęła piąta w nocy. Ja pracuję, ale niektórzy z was pewnie imprezują w najlepsze bądź są w trakcie powrotu do domu po wypasionej potańcówce.
Z zazdrości pluję w was Cytrynowym jadem. Tak, tym, który wycisnęłam z limonek podanych do waszej tequili.

Jednak, że nie lubię długo chować urazy, macie ode mnie radę, pomoc na (przedklubowe) dobre i na (poklubowe) złe oraz słowo Lemoniadowe na sobotę.

 TRZY SPOSOBY NA ZADBANIE O HIGIENĘ PO CAŁONOCNYM DANCINGU

1. NA CZYŚCIOCHA

Na czym polega? 
- Myjemy wszystko.

Dla kogo? 
- Dla tych z mocną głową, ostatnich na placu boju niczym Will Smith w "Jestem legendą"* bądź bystrzaków, co jeszcze odróżniają swoją rękę od nogi kolegi wśród gąszcza rozmiękczonych ciał ulokowanych w miejscu docelowym powrotu po dżampresce.
 

*Swoją drogą, Will jest najlepszy!
 

2. NA NAPOLEONA

Na czym polega?  
- Myjemy tylko te części ciała mające strategiczne znaczenie w zapobieganiu wymarciu gatunku ludzkiego. W tym konkretnym przykładzie: gatunek ludzki = muśnięci wyszukanymi (bądź tymi, które akurat były na stanie w barku) trunkami wysokoprocentowymi damy i kawalerowie finezyjnie rozlokowani w artystycznym nieładzie na tarasach twej willi.

Dla kogo?
- Dla każdego, o ile ma świadomość ważności swej roli w zmienianiu historii rasy ludzkiej, ułańską fantazję oraz przekonanie, że zachowanie ciągłości  gatunkowej powinno być tematem częściej poruszanym na konferencjach międzynarodowych. Mile widziane zainteresowanie grą w szachy.



3.  NA TROLLA*

*Sposób zaczerpnięty od mojego kuzyna, Michała. Świeżutki jak bułeczki z (uwaga, lokowanie produktu!) Piekarni Tyrolskiej pomyślik prosto z niedawnej, nocnej rozmowy. Katarzyna Janicka, czyli zawsze na czasie, zawsze dla was, informacje na bieżąco 24h na dobę, 7 dni w tygodniu.

Na czym polega? 
- Będzie prosto, byś zrozumiał to bez względu na to, że ledwo trzymasz się futryny drzwi, a ten jeeybbbyaaynneyy telleyfooynnn nie chce się odblokować, byś mógł sobie poświecić i trafić kluczami do dziurki. Od drzwi.
- Znajdujemy kawałek podłogi bądź łóżka, wywalone w higienę, bo i tak wszyscy zbyt pijani, by cię wąchać, i w kimę.

Dla kogo?
- Dla osobników powyżej 1 promila alkoholu we krwi.*

*Jak już wytrzeźwiejesz i przerobisz (mam nadzieję, że w bólach, byś miał na przyszłość nauczkę) sposób 1 bądź 2, poczytaj to: http://www.lodz.policja.gov.pl/content/view/1400/363/   



UWAGA KOŃCOWA
Może się zdarzyć, że pęcherz będzie się domagał nagłego przerwania snu. Bezwzględny drań, stawia na swoim. Idziesz więc. 
Zastosuj zasadę ograniczonego zaufania. Może się zdarzyć, że w drodze z/do łazienki do/z łóżka/podłogi/kawałka krzesła/wanny (najpraktyczniej) nadepniesz na zwłoki, które
jeszcze parę godzin (i parę piw) temu były twoimi wypachnionymi, charyzmatycznymi kumplami. Pokój ich duszom... towarzyskim.
 

PS.1. To nie jest post sponsorowany ani przez http://www.who.int/en/ ani też nie przez rodzime http://carex.pl/ Ubolewam nad tym, że nie jest. Miałabym jeszcze więcej zamrożonych pieniędzy na dwa ważne projekty, w których biorę udział. Albo chociaż darmowe mydełko bądź pakiet materiałów o alergii bym dostała...

P.S.2. Michał, tak, jesteś moją muzą. W tym momencie to oficjalne. :)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Możecie mnie znaleźć również tu: https://www.facebook.com/cytrynowalemoniada

Nie obrażę się, gdy przeczytacie jeszcze i to, czyli wstęp do przeczytanego właśnie posta: http://cytrynowalemoniada.blogspot.com/2014/05/jakim-typem-poalkoholowym-jestes.html



Wszystkie obrazki pochodzą z: https://www.google.pl/imghp?hl=pl&tab=wi&ei=yLObU77fO8aW4wTk1YKQDA&ved=0CAQQqi4oAg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie toleruję wulgaryzmów stosowanych jako przecinek. Dla głębi wyrazu i w uzasadnionych przypadkach - mile widziane. :)